Ależ to był mecz. Mowa o derbowym pojedynku w Pucharze Polski pomiędzy piłkarzami ręcznymi Ostrovii a MKS-u Kalisz, który we wtorkowy wieczór rozgrzał kibiców w hali przy ulicy Krotoszyńskiej w Ostrowie. MKS Kalisz prowadził w pierwszej połowie 17:12, a w 42 minucie nawet 25:19, ale Ostrovia rzuciła się do odrabiania strat i doprowadziła do dramatycznej końcówki. W regulaminowym czasie był remis 31:31. Po pierwszej części dogrywki 32:32, a ostatecznie Ostrovia zwyciężyła 34:33. Jednym z bohaterów Ostrovii był bramkarz Michał Marciniak, który odbił ważne piłki i wybronił decydują rzut kaliszan. Mówią Michał Marciniak i Jakub Tomczak z KPR Ostrovia:

„Udało się w końcówce meczu odbić kilka ważnych piłek i powalczyć o odwrócenie losów spotkania. Były to ciężkie derby, ale kibice są na pewno zadowoleni z tego spotkania. Dogrywka kosztowała nas dużo sił. Przez cały mecz goniliśmy rywala i było naprawdę ciężko, ale pokazaliśmy, że końcówki mamy dobre” - powiedział Michał Marciniak.

"Bardzo się cieszymy z tej wygranej, którą okupiliśmy kontuzją Mateusza Jedwabnego. Miejmy nadzieję, że nic mu nie będzie i da radę zagrać w sobotę w meczu ligowym, chociaż nie wygląda to za dobrze. Myślę, że spotkanie podobało się publiczności. Było mnóstwo emocji i warto było przyjść na taki mecz” - powiedział Radiu Centrum Jakub Tomczak.

Rewelacyjne spotkanie w barwach Ostrovii rozegrał Mariusz Kuśmierczyk, autor 12 bramek. Dzielnie wspierał go Krzysztof Łyżwa, który początkowo nie trafiał, ale w drugiej połowie rzucił ważne bramki. W zespole z Kalisza dobrze w bramce spisywał się Błażej Potocki, a na skrzydle skuteczny był Michał Bałwas, autor 9 bramek.

KPR Ostrovia Ostrów – MKS Kalisz 34:33 (15:18, 1:1, 1:2)

KPR Ostrovia: Foluszny, Marciniak – Kuśmierczyk 12, Łyżwa 10, Tomczak 6, Śliwiński 2, Wojciechowski 2, Klara 1, Krzywda 1, Gajek, Staniek, Jaruzel, Piosik, Jedwabny

MKS Kalisz: Potocki, Jarosz – Bałwas 9, Drej 5, Wawrzyniak 4, Sieg 4, Książek 3, Adamski 3, Galewski 2, Misiejuk 1, Nowakowski 1, Czerwiński 1, Kobusiński