Jako jedyni w lidze dwukrotnie pokonali lidera tabeli, Stal Gorzów. Mowa o piłkarzach ręcznych Ostrovii, którzy najwyraźniej mają patent na ekipę z Gorzowa. Na wyjeździe wygrali jedną bramką, a u siebie dopiero po serii rzutów karnych. Mówią radiuCENTRUM Michał Bałwas i najlepszy strzelec Ostrovii i całej ligi, Patryk Marciniak:

"Chcielibyśmy mieć na każdy zespół patent, a nie tylko na lidera z Gorzowa. Mamy jednak nad czym pracować. Trzeba koniecznie wyeliminować przestoje, które nam się przytrafiają. Nasza gra wyglądała naprawdę bardzo dobrze, bramka odbijała, tylko ten nieszczęsny przestój, który zaważył na losach meczu" - powiedział radiuCENTRUM Michał Bałwas.

"My jesteśmy szybcy i mali, gramy kombinacyjną piłkę ręczną, a oni są wysocy, przez co mają trochę problemów, żeby zatrzymać nas w obronie. Muszą być nisko na nogach i średnio im się udawało bronienie naszego ataku. W pierwszej połowie mieliśmy mecz pod pełną kontrolą. W drugiej też. Szkoda, że w ostatniej minucie nas dogonili. Wygraliśmy na szczęście w rzutach karnych. Wcześniej przegryliśmy mecze po karnych i w końcu nam się należało to zwycięstwo" - powiedział radiuCENTRUM Patryk Marciniak.

Stal Gorzów utrzymała pozycję lidera i ma tyle samo punktów, co Grunwald Poznań. Ostrovia jest trzecia i traci do ścisłej czołówki zaledwie dwa "oczka".