Wcale nie było lekko, łatwo i przyjemnie, co sugeruje wynik - 5:1 dla Pogoni Nowe Skalmierzyce z GKS-em Przodkowo, ale beniaminek odniósł efektowną wygraną, którą przypieczętował w ostatnich 20 minutach meczu. Dwa gole strzelił Adam Majewski, który otworzył wynik tuż przed przerwą i zamknął w samej końcówce. "Z rywalami z dołu tabeli wcale nie gra się łatwo" – powiedział radiuCENTRUM piłkarz Pogoni:

"Te mecze są trudne, bo drużyna jadąca na teren faworyta, tak naprawdę nie ma nic do stracenia i może tylko coś ugrać. Urwać jakiś punkt faworytowi, dobrze się zaprezentować, a i tak wszystko będzie niespodzianką. Z dołem tabeli gra się ciężko. Spotkało nas to w meczu z Kluczevią w Stargardzie, gdzie rzutem na taśmę wywieźliśmy punkt. Było tam co prawda specyficzne boisko, ale ta liga pokazuje, że jak czołówka gra z dołem tabeli, to ci teoretycznie słabsi chcą się pokazać na tle mocnego rywala. W meczu z GKS-em Przodkowo faktycznie dopisała nam skuteczność. Nie możemy narzekać, to co poszło w światło bramki, wpadło tak naprawdę i stąd też aż pięć goli" – powiedział radiuCENTRUM Adam Majewski.
Oprócz Majewskiego dwa gole dla Pogoni zdobył również Kacper Majerz, a jedno trafienie zapisał na koncie Dawid Przybyszewski. Beniaminek z dorobkiem 30 punktów jest nadal trzeci w tabeli grupy 2. III ligi, a w następnej kolejce zagra na wyjeździe z Pogonią II Szczecin.

na fot. Radość piłkarzy Pogoni Nowe Skalmierzyce jest jak najbardziej uzasadniona