Koszykarki Basket Ostrovii z pierwszym wyjazdowym zwycięstwem w tym sezonie. Beniaminek 1.Ligi Kobiet w środę wieczorem w zaległym meczu 7. kolejki wygrał w Łodzi z Widzewem 59:51.

Basket Ostrovia prowadziła od początku do końca meczu w Łodzi. Twardo broniła i z dobrej defensywy wyprowadzała szybki atak, czyli grała tak, jak lubi. Do przerwy było 31:26. Na koniec trzeciej kwarty Widzew doprowadził do remisu po 41. Na początku czwartej kwarty Basket Ostrovia zdobyła 9 punktów z rzędu i nie dała rywalkom rzucić punktów przez ponad 5 minut. Wypracowana przewaga zapewniła końcowe zwycięstwo 59:51. "To był bardzo trudny mecz, w którym zanotowałyśmy sporo niewymuszonych strat. Cieszy mnie to zwycięstwo podwójnie. Jest pierwsze na wyjeździe i przełamujemy się w hali rywala, a po drugie zagrałyśmy konsekwentnie w końcówce mecze, zarówno w ataku jak i obronie" - powiedziała radiuCENTRUM Katarzyna Motyl, trener Basket Ostrovii. Jej zespół faktycznie popełnił aż 27 strat, ale jednocześnie rywal miał ich 33.

Najwięcej punktów dla zwyciężczyń rzuciły: Joks 22 i Dżochowska 14. Basket Ostrovia o trzecie zwycięstwo z rzędu może pokusić się już w sobotę o 17:00, kiedy to we własnej hali zagra z RMKS-m Rybnik. Beniaminek z Ostrovia z bilansem 4 wygranych i 3 porażek jest piąty w tabeli grupy B 1.Ligi Kobiet.

Widzew Łódź - KS Basket Ostrovia Ostrów 59:51 (12:16, 14:15, 15:10, 10:18)

Basket Ostrovia: Joks 22, Dżochowska 14, Wybraniec 6, Dekert 5, Szych 4, Pająk 4, Ster 2, Marczyk 0, Zaremba 0.

na fot.: Basket Ostrovia dotąd wygrywała we własnej hali. W środę zwyciężyła w Łodzi.