Ewa Rosiak to największa gwiazda ostrowskiej lekkoatletyki. Zawodniczka Stali w tym sezonie sięgnęła po brązowy medal mistrzostw Polski seniorów w skoku w dal. Podopieczna trenera Marka Walczaka znajduje się w ścisłej krajowej czołówce. Systematycznie poprawia rekordy życiowe, ale wciąż brakuje jej kilkudziesięciu centymetrów do wypełnienia minimum do startu w zawodach europejskich lub światowych. "Jeśli Ewa będzie czyniła stałe postępy, może nie w przyszłym roku, ale za dwa lata będzie reprezentować Polskę" - powiedział Radiu Centrum trener Marek Walczak, a sama zawodniczka w rozmowie z Radiem Centrum zdradza, ile brakuje jej do minimum na Igrzyska Olimpijskie.

na fot: Ewa Rosiak

"Jeśli chodzi o mistrzostwa Europy, szczerze mówiąc, nie orientuję się jakie jest minimum. Wiem, że na Igrzyska Olimpijskie w Rio de Janeiro minimum wynosi 6,70 metra, także 50 centymetrów mi brakuje. Nie wiem, czy to się uda w przyszłym roku wypełnić. Będzie pewnie ciężko. Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się załapać do kadry Polski. W tej chwili mam 24 lata, a zawodniczka, która w tym roku wygrała mistrzostwa Polski ma 32 lata. Jak widać, jeszcze dużo czasu przede mną i mogę sporo osiągnąć."

Dodajmy, że Ewa Rosiak oprócz startów w Stali Ostrów z powodzeniem występuje w lidze czeskiej w barwach klubu Nove Miasto nad Metuji, z którym w tym roku wywalczyła awans do czeskiej ekstraklasy.