Nie zdobyli dwóch punktów, a stracili cztery - w takich kategoriach remisy na inaugurację V ligi rozpatruje Ostrovia 1909 Ostrów. Spadkowicz z IV ligi przebudował mocno skład i mierzy w szybki awans, ale po remisie w Koźminie, w sobotę podzielił się punktami na Stadionie Miejskim z Piastem Kobylin.

Ostrovia przegrywała 0:1 od 5 minuty po golu Mateusza Olikiewicza. Wyrównał tuż po przerwie Tomasz Kowalski. Gospodarze mieli w drugiej połowie sporo okazji strzeleckich, ale więcej goli na nie padło. "Ta piąta liga nie jest słaba. Przypomina dawną czwartą ligę, a my musimy się jeszcze zgrać" - powiedział radiuCENTRUM Piotr Konstanciak, trener Ostrovii 1909.

"Dwunastu chłopaków jest nowych. Została młodzież i resztki z tej dawnej Ostrovii. Czas jest potrzebny do tego, żeby się nowi piłkarze zgrali, żeby stworzyli drużynę i kolektyw. Nie tylko umiejętności piłkarskie na poszczególnych pozycjach decydują o sukcesie. Te są dobre, ale trzeba być kolektywem. Na to składa się wiele czynników. Wydaje mi się, że idziemy w dobrą stronę. Boli strata tych czterech punktów. Czasami mówi się, że lepiej jeden raz przegrać i raz wygrać, bo ma się trzy punkty. My dwa razy zremisowaliśmy, jesteśmy niepokonani, ale mamy tylko dwa punkty. Rywale się wzmocnili. Koźmin jest beniaminkiem, ale z nowymi piłkarzami i nikt się nie położy na boisku. Piast Kobylin przyjechał do Ostrowa z nowym trenerem i nowymi zawodnikami" - powiedział radiuCENTRUM Piotr Konstanciak.

W innych meczach trzeciej kolejki z udziałem drużyn z naszego regionu: Stal Pleszew przegrała aż 0:8 na wyjeździe z Polonią Leszno, Biały Orzeł Koźmin uległ 1:2 na wyjeździe Kani Gostyń, Orzeł Mroczeń pokonał 5:3 GKS Rychtal, Astra Krotoszyn przegrała 0:2 w Skarszewie z Victorią, a Piast Czekanów zremisował 1:1 z Wartą Śrem.

na fot.: fragment meczu Ostrovii 1909 Ostrów z Piastem Kobylin