Z medalistami zeszłego sezonu kolejno zagrają teraz koszykarze BM Stali Ostrów, którzy po niespodziewanej porażce w Łańcucie z bilansem 9 zwycięstw i 3 przegranych są nadal wiceliderem tabeli Energa Basket Ligi. Teraz zmierzą się z mistrzem Polski, Śląskiem Wrocław, wicemistrzem, Legią Warszawa i brązowym medalistą, Anwilem Włocławek. "W takich meczach wszystko może się zdarzyć" – mówi radiuCENTRUM prezes BM Stali, Bartosz Karasiński.

"Liga w tym roku jest zwariowana. To pokazał choćby nasz wyjazdowy mecz z Sokołem Łańcut. Było też kilka innych niespodzianek. Dużo nie brakowało, by Arka Gdynia wygrała ostatnio we Wrocławiu ze Śląskiem. Liga jest nieprzewidywalna. Nie mówiłbym, że najtrudniejsze mecze przed nami. Teoretycznie, jak się spojrzy na tabelę, to tak. Według mnie każdy mecz jest ciężki. Każdy mecz trzeba traktować jako ten najważniejszy. Patrząc pod kątem marek drużyn i prestiżu, to na pewno te najbliższe mecze Śląsk, Legia i Anwil, to takie spotkania, które będą elektryzować kibiców basketu".

Świąteczno-noworoczny maraton koszykarze BM Stali rozpoczną 26 grudnia we Wrocławiu, stamtąd przeniosą się do Brna na mecze w europejskich pucharach. 1 stycznia zagrają we Warszawie, a 7 stycznia w Arenie Ostrów z Anwilem Włocławek.