Wykorzystując przerwę w rozgrywkach, piłkarze ręczni KPR Ostrovia w piątkowy wieczór w Arenie Ostrów zmierzyli się z wiceliderem grupy C I ligi, MKS-em Wieluń. Osłabiony brakiem trzech podstawowych zawodników zespół z Ostrowa przegrał 24:29. Do przerwy spotkanie było bardziej wyrównane i MKS prowadził tylko 16:15. O celach, jakie miał spełnić sparing, opowiedział radiuCENTRUM trener Maciej Nowakowski:
"Chcieliśmy utrzymać się w rytmie meczowym, żeby co tydzień grać sparing. W zeszłym tygodniu, w środę zagraliśmy z Kaliszem, a teraz z Wieluniem. Chodziło o przetrenowanie zagrywek i doskonalenie tego, co już robimy na treningach. Graliśmy bez trzech zawodników Michała Bałwasa, Mikołaja Przybylskiego i Ksawerego Gajka. Miejmy nadzieję, że w ich przypadku są to tylko drobne przeziębienia i od poniedziałku wszyscy wrócą do normalnego treningu i będziemy mogli spokojnie przygotowywać się do meczu w Gorzowie" – powiedział radiuCENTRUM Maciej Nowakowski.
Ostrovię za tydzień czeka arcyważny mecz na wyjeździe ze Stalą Gorzów. Obie ekipy mają po 30 punktów i zajmują czołowe lokaty w grupie B I ligi piłkarzy ręcznych.

na fot.: Fragment piątkowego sparingu