W poprzednim sezonie przegrali w Łańcucie, choć Sokół nie należy do ligowej czołówki i teraz sytuacja też się powtórzyła. W czwartkowy wieczór koszykarze Arged BM Stali Ostrów doznali na Podkarpaciu niespodziewanej porażki 80:85.

To był jeden z najsłabszych meczów zespołu trenera Andrzeja Urbana w tym sezonie. Koszykarze zamiast sprawić prezent na urodziny swojemu szkoleniowcowi, mocno popsuli mu ten wyjątkowy dzień. Zagrali fatalnie. Pudłowali spod kosza, kiepsko wykonywali rzuty wolne, a do przerwy ich jedyną mocną stroną były rzuty z dystansu. W drugiej połowie także ten element nie funkcjonował. Był za to przebłysk dobrej gry w obronie, ale zdecydowanie za krótki, by wygrać z zespołem z dołu tabeli Orlen Basket Ligi. Poniżej krytyki zagrał ArunasMikalauskas, a straty jakie popełniał Rodney Chatman nie przystoją koszykarzowi na poziomie ekstraklasy. Swojego dnia nie miał kapitan drużyny, Damian Kulig. Grę ostrowian ciągnęli Łotysze. AigarsSkele do 21 punktów dołożył 13 asyst. OjarsSilins trafił z kolei 5 trójek. Nieźle po przerwie spowodowanej chorobą zaprezentował się Michał Chyliński, a w końcówce błysnął NemanjaDjurisić. Była to jednak przysłowiowa musztarda po obiedzie. Tercet Sokoła Cheese – Sander – Kemp sprawił, że w Łańcucie zapanowała wielka radość po drugim w sezonie zwycięstwie i to nad zespołem z dużo większymi aspiracjami niż ekipa z Podkarpacia.

Domelo Sokół Łańcut – Arged BM Stal Ostrów 85:80 (21:17, 23:26, 19:16, 22:21)

Domelo Sokół: Tyler Cheese 28, Corey Sanders 23, Adam Kemp 10, Mateusz Szczypiński 7, Janis Berzins 5, Marcin Nowakowski 5, Filip Struski 3, Kacper Młynarski 2, BiramFaye 2.

Arged BM Stal: AigarsSkele 21, OjarsSilins 17, Michał Chyliński 14, NemanjaDjurisić 9, David Brembly 8, Damian Kulig 4, ArunasMikalauskas 6, Krzysztof Sulima 1, Rodney Chatman 0.