Ambitną postawą i walką do ostatnich minut wyrwali remis 1:1 z wyżej notowanym rywalem. Piłkarze Ostrovii 1909 Ostrów w piątkowe popołudnie na Stadionie Miejskim mierzyli się z niepokonaną od 10 kolejek Obrą. Biało-czerwone pasiaki serii zespołu z Kościana co prawda nie przerwali, ale remis z szóstą w tabeli Obrą to sukces drużyny prowadzonej przez trenera Józefa Klepaka, który podsumował mecz w rozmowie z radiemCENTRUM:

"Myślę, że to był zasłużony remis. Mecz był wyrównany. Bałem się, że kto strzeli gola, ten wygra. Pierwsi co prawda bramkę zdobyli goście, ale dobrze, że odzyskaliśmy punkt i strzeliliśmy gola na 1:1. Dużo nie brakło, abyśmy znowu rozegrali dobre spotkanie - bez korzyści punktowej. Na porażkę nie zasłużyliśmy. Okazji strzeleckich było jak na lekarstwo z jednej i drugiej strony. Moim zdaniem mieliśmy trochę więcej z gry. Myślę, że w zespole mam piłkarzy, którzy mają szansę grania nie tylko o utrzymanie, ale wyższe miejsca w tabeli, co potwierdził ten mecz" – powiedział radiuCENTRUM Józef Klepak.

Obra objęła prowadzenie w 58. minucie, a Ostrovia wyrównała w 84. po strzale Mikołaja Marciniaka.

na fot. Ułamki sekund później piłka zatrzepotała w bramce Obry 1912 Kościan