Po serii ośmiu porażek, wygrali drugi mecz z rzędu i to w samej końcówce. Mowa o piłkarzach Centry 1946 Ostrów, którzy w sobotnie południe na Stadionie Miejskim pokonali w Artbud IV lidze Mieszko Gniezno 2:1. Centra prowadziła od 44 minuty po golu Jakuba Kłobuska. Goście wyrównali w 86 minucie, a w doliczonym czasie gry pięknym strzałem z rzutu wolnego, wygraną ostrowskiej drużynie zapewnił Michał Kucharski. „Brakowało trochę wykończenia akcji” – powiedział radiuCENTRUM trener ostrowian, Michał Kosiński.

„Szczęście po raz kolejny w tej końcówce się u nas uśmiechnęło, ale trzeba przyznać, że w pierwszej połowie mieliśmy jeszcze z trzy sytuacje, z których jedną powinniśmy wykorzystać. To były sytuacje sam na sam i ten mecz byłby spokojny, a tak niestety była nerwówka w końcówce. Zgadzam się, że brakowało nam strzałów w drugiej połowie. Trudno powiedzieć, z czego to wynikało. Szukamy zawsze tej małej gry. Może wynika to z tego, że trenujemy na Orlikach, gdzie gra jest mniejsza i te nawyki zostają. Faktycznie, brakuje nam decyzji strzeleckich, kiedy piłka jest w obrębie pola karnego i można uderzyć” – powiedział radiuCENTRUM Michał Kosiński.

Dodajmy, że w III lidze sezon zwycięstwem 3:0 na wyjeździe z Unią Solec Kujawski zakończyła Pogoń Nowe Skalmierzyce. Jedyny trzecioligowiec z powiatu ostrowskiego wygrał po dwóch golach Patryka Palata i jednym Daniela Kaczmarka, kończąc sezon na 10 miejscu w tabeli.

na fot.: Fragment meczu Centry Ostrów z Mieszkiem Gniezno.