Po dwóch meczach we Włocławku, czas na finały play-off w Ostrowie. Przy stanie rywalizacji 1:1, celem BM Slam Stali jest obrona własnego parkietu. Trzeci mecz o złoty medal Energa Basket ligi już w poniedziałek od 18:00 w hali przy ulicy Wrocławskiej w Ostrowie. Drużyna Emila Rajkovicia w play-offach u siebie jeszcze nie przegrała. Z drugiej strony, ostatnim zespołem, który wygrał w Ostrowie był w marcu w rundzie zasadniczej właśnie Anwil. "Żeby wygrać, musimy grać zespołowo. To nasza siła" - powiedział radiuCENTRUM Mateusz Kostrzewski, który w play-offach jest w życiowej formie.

"Myślę, że w naszym przypadku będzie to zespołowa gra. Mamy tak długą ławkę i wielu bardzo dobrych zawodników, że każdy może pociągnąć ten mecz. Uważam, że jedna osoba nie odegra kluczowej roli. Na pewno każdy będzie miał swoje pięć minut, żeby wykonać ten decydujący rzut, który pociągnie naszą drużynę do zwycięstwa."

BM Slam Stal w sobotę przełamała niemoc w meczach z Anwilem. We Włocławku wygrała 83:77 po raz pierwszy od dekady, a także było to pierwsze zwycięstwo nad Anwilem od czasu powrotu ostrowian do ekstraklasy. W meczach o złoto o sukcesie decydują niuanse. Kluczowa może być dyspozycja rzutowa w danym dniu lub element taktyczny, którym sztaby trenerskie próbują zaskoczyć rywala.

na fot. W marcu BM Slam Stali w Ostrowie we znaki dał się Ivan Almeida. Kto zatrzyma MVP sezonu zasadniczego?