Szczypiorniak Gorzyce Wielkie po raz trzeci w sezonie zagra we własnej hali. Tym razem dojdzie do pojedynku beniaminków. Szczypiorniak w sobotę o 18:00 podejmie UKS Kąty Wrocławskie i powalczy o drugą wygraną w I lidze. Z uwagi na obostrzenia związane z żółtą strefą, w której znalazł się powiat ostrowski mecz będzie mogło zobaczyć zaledwie 100 kibiców. W ten weekend nie grają natomiast piłkarze ręczni Ostrovii, którzy na prośbę Śląska Wrocław przełożyli mecz 3 kolejki. Mówi radiuCENTRUM trener Ostrovii, Maciej Nowakowski: "Mamy teraz mecz przełożony. Nie gramy w weekend we Wrocławiu. Ten mecz jest przełożony na 3 listopada. Najbliższy mecz zatem gramy 10 października ze Stalą Gorzów u siebie. Wiedzieliśmy od lipca, że będziemy mieli ciężki terminarz. Trochę pewne sprawy nam się pokomplikowały. Mam jednak nadzieję, że do tego czasu zawodnicy, którzy nie grali w pierwszych meczach, wrócą już na boisko. To są w miarę lekkie kontuzje, które wydarzyły się tuż przed poprzednim meczem i dlatego zawodnicy nie grali wówczas. Myślę, że ta przerwa pomoże nam, by doszli do pełnej sprawności i na mecz z Gorzowem był już cały zespół" - powiedział radiuCENTRUM trener Maciej Nowakowski.

Dodajmy, że Szczypiorniak Gorzyce Wielki jest piąty w tabeli grupy B I ligi, a Ostrovia szósta. Oba zespoły z powiatu ostrowskiego mają po 3 punkty.