Ekstraklasa tym razem za mocna dla koszykarek Ostrovii. W pierwszych meczach sparingowych we własnej hali podopieczne trenera Andrzeja Kowalczyka uległy Widzewowi Łódź najpierw 67:87, a następnie 56:82. W obu meczach ostrowianki dotrzymywały kroku zespołowi z ekstraklasy jedynie w pierwszej połowie spotkania. "Jesteśmy na trochę innym etapie przygotowań niż łodzianki" - powiedzieli Radiu Centrum Katarzyna Motyl i trener Andrzej Kowalczyk.

"Zawsze byłam uczona, że nie patrzy się na wynik sparingów. W meczach kontrolnych szuka się pozytywów i negatywów, nad którymi trzeba pracować. To był główny priorytet tych sparingów. Zauważmy, że Widzew jest od nas szybszy, gdyż rozgrywki ligowe rozpoczyna wcześniej od nas. Etapy przygotowań są totalnie różne. Sparingi z Widzewem było dobre granie i jest z nich fajny materiał szkoleniowy. Sporo pracy jeszcze przed nami" - powiedziała Radiu Centrum Katarzyna Motyl.

"Do ligi czeka nas sporo pracy. Zespół jest praktycznie nowy. Mamy nową środkową, Martynę Stelmach. Nie wszystkie nasze zawodniczki potrafią grać z wysoką środkową. Widać to było już rok temu, kiedy grała u nas Paulina Rozwadowska. Niestety, nadal jest to u nas mankament" - powiedział Radiu Centrum Andrzej Kowalczyk.

W pierwszym sparingu najwięcej punktów dla Ostrovii rzuciły: Mielczarek 15, Jasnowska 14 i Ostrowska 12. W drugim Motyl 15, Jasnowska 12 oraz Ostrowska 11. Przed startem ligi koszykarki Ostrovii zagrają jeszcze na turniejach w Lesznie oraz Płocku.