Mówić kolejny raz, że są skazane na porażkę,... aż nie wypada. Prawda jest jednak brutalna, że tak faktycznie jest. Oczywiście to jest sport i niespodzianki, a nawet sensacje się zdarzają. To jednak trudno racjonalnie spodziewać się, że koszykarki Ostrovii sprawią w niedzielę sensację pod Wawelem i wygrają w Krakowie z tamtejszą Wisłą Can-Pack. Zdaje sobie sprawę z tego także zawodniczka Ostrovii, Sandra Nowicka.

"Wiadomo, że będzie ciężko, tym bardziej że gramy na wyjeździe. Wisła to bardzo mocny przeciwnik. My jednak mamy inne cele niż zespół z Krakowa. Chcemy uczyć się i walczyć o jak najlepszy wynik. Gdyby udało się wygrać, byłoby super. Po prostu chcemy zagrać dobrze. To jest dla nas najważniejsze. W takich meczach nie czujemy presji, bo nikt na nas nie liczy. Najbardziej bolą porażki z zespołami, z którymi powinniśmy wygrać, jak PGE MKK Siedlce czy Widzew Łódź" - powiedziała radiuCENTRUM Sandra Nowicka.

Wisła z dorobkiem trzech zwycięstw i jednej porażki jest szósta w tabeli Energa Basket Ligi Kobiet. Ostrovia z bilansem 0-5 plasuje się na ostatnim, trzynastym miejscu. Początek niedzielnego meczu w Krakowie o 16:00.