Przegrywali w pierwszej połowie już różnicą 22 punktów. Mogli zwiesić głowę i prosić o najniższy wymiar kary od rywala. Oni jednak pokazali charakter i odnieśli jedno z najbardziej spektakularnych zwycięstw w tym sezonie. Koszykarze BM Stali Ostrów w niedzielny wieczór wygrali w Stargardzie ze Spójnią 91:89!

To bez wątpienia jeden z najbardziej niesamowitych powrotów w historii ostrowskiej koszykówki. BM Stal Ostrów drugiej kwarcie przegrywała ze Spójnią nawet 22:44. Grała bez kontuzjowanego lidera, Adonisa Thomasa. Na domiar złego, w 29 minucie drugie przewinienie techniczne, a w konsekwencji dyskwalifikujące otrzymał Łotysz, AigarsSkele. Stal nic nie robiła sobie z przeciwności losu. Po przerwie zagrała rewelacyjnie. W pierwszej połowie rzuciła tylko 32 punkty. W samej czwartej kwarcie 33. Drugą część wygrała 59:41, a cały mecz 91:89. Jakub Garbacz pierwsze punkty rzucił w 22 minucie, ale jak już zaczął trafiać, to grał jak natchniony. Fantastyczne spotkanie zanotował Damian Kulig. Kapitan Stal rzucił 24 punkty i zebrał 13 piłek, w tym kluczową na 13 sekund przed końcem, po niecelnych rzutach OjarsaSilinsa. BM Stal odniosła ósme zwycięstwo w sezonie z bilansem 8-2 jest trzecia w tabeli Energi Basket Ligi, a takie wygrane jak ta w Stargardzie, mogą tylko zbudować zespół na dalszą część rozgrywek.

PGE Spójnia Stargard – BM Stal Ostrów Wielkopolski 89:91 (22:14, 26:18, 16:26, 25:33)

PGE Spójnia: Jordan Mathews 25, Karol Gruszecki 18, Dominik Grudziński 12, Barrett Benson 10, CourtneyFortson 8, Adam Brenk 6, Paweł Kikowski 6, Krzysztof Sulima 2, Tomasz Śnieg 2, Brody Clarke 0.

BM Stal: Damian Kulig 24, Jakub Garbacz 18, OjarsSilins 15, AigarsSkele 14, NemanjaDjurisić 12, Scott Reynolds 6, Aleksander Załucki 2, Filip Siewruk 0.