Jest wychowankiem Stali Gorzów, do 19 roku życia jeździł w Ostrowie, a po skończeniu wieku juniora zakończył przygodę z żużlem. Teraz po rocznej przerwie chce wrócić do ścigania w barwach ostrowskiej drużyny w U-24 Ekstralidze. Mowa o Kamilu Nowackim, który choć sporo przeszedł w speedwayu, najwyraźniej nie powiedział jeszcze ostatniego słowa w tej dyscyplinie sportu. „Powroty nie są łatwe. Zobaczymy, jak to wyjdzie Kamilowi" – mówi radiuCENTRUM Mariusz Staszewski, trener TŻ Ostrovia:

„Kamil chce spróbować ponownie swoich sił w żużlu, a że my budujemy skład na U-24 Ekstraligę, potrzebujemy zawodników. Kamil myślał, że ta przygoda z żużlem inaczej się potoczy. Chce z pewnością udowodnić, że wciąż go stać na dobre wyniki. Szukamy zawodników, którzy jeszcze są na rynku i nie mają podpisanych kontraktów w innych klubach, żeby naszą drużynę U-24 jeszcze wzbogacić. Nie jest łatwo wrócić do żużla po rocznej przerwie, bo przerabiałem to na własnej skórze. Mówią, że jak się wraca, to ciężko wejść na poziom, który prezentowało się przed tą przerwą. U mnie też tak było, że do tego ekstraligowego poziomu nie wróciłem. Wielu świetnych zawodników wracało na tor po przerwie i różnie to wychodziło. Nie jest to na pewno łatwe".

Ostrowski zespół obok startu w rozgrywkach 1.Ligi, w sezonie 2023 wystartuje także w U-24 Ekstralidze, której okazał się w minionym roku pierwszym, historycznym zwycięzcą.

na fot.: Kamil Nowacki