Grupa śmiałków z Ostrowa, pod przewodnictwem Bogusława Wawrzyniaka z Gorzyc Wielkich zdobyła Mont Blanc. Wyprawa na najwyższy szczyt Europy była nie lada wyzwaniem. Wśród uczestników tej niecodziennej eskapady był m.in. Bartłomiej Tomczak, do niedawna jeszcze czynny piłkarz ręczny, a obecnie dyrektor sportowy Rebud KPR Ostrovii, który opowiedział radiuCENTRUM o przeżyciach związanych ze wspinaniem się na najwyższy szczyt Alp.

„Moim poprzednim najwyższym szczytem, który zdobyłem był Giewont, więc przeskok na 4810 m.n.p.m to był dla mnie wielki krok. Na pewno te pierwsze dni aklimatyzacji nie były łatwe, gdzie wchodziliśmy na bardzo wysoko położone schroniska na wysokości 3600 metrów, a później na Capanna Regina Margherita dosłownie na kolanach, bo były momenty, że brakowało nam sił i upadaliśmy na kolana. Jak pogoda dopisywała, postanowiliśmy z cięższego schroniska położonego niżej zaatakować Mont Blanc. Cała wędrówka ataku szczytowego trwała prawie 15 godzin. Prawie 1700 metrów w górę, 1000 metrów w dół, więc było co robić. Bez dwóch zdań była to dla mnie przygoda życia” – powiedział radiuCENTRUM Bartłomiej Tomczak.

Łatwo zdobyć Mont Blanc nie było, ale za to widoki i przeżycia, jakich doświadczyli ostrowianie po wejściu na najwyższy szczyt Europy, pozostaną z nimi do końca życia i będą mogli je latami wspominać.