Jan Perkiewicz - doświadczony trener koszykówki pojawił się ostatnio na trenerskiej ławce Stali Ostrów. Ma pomóc w prowadzeniu zespołu Kasperowi Smektale. Można więc powiedzieć, że duet szkoleniowców Stali Ostrów to teraz połączenie rutyny i młodości.

„Zdecydowałem się na taki mały come back na trenerską ławkę, choć już miałem rzucić definitywnie to zajęcie. Zgodziłem się jednak pomóc tej drużynie. Wynik w debiucie nie był udany, choć można być zadowolonym z gry w defensywie. Obrona była bardzo dobra, ale zabrakło skuteczności" - ocenia Perkiewicz.

„Jestem bardzo zadowolony ze współpracy z Janem Perkiewiczem. To bardzo doświadczony trener, który pracował już z wieloma zespołami. Ja jestem wciąż trenerem na dorobku. Jest to mój debiut w roli pierwszego trenera w męskiej koszykówce. Wcześniej pracowałem tylko w żeńskim baskecie. Na pewno przyda się pomoc ze strony doświadczonego trenera. Nie wszystko jestem w stanie zauważyć. Wydawało nam się wspólnie z panem Perkiewiczem, że z obroną jest już wszystko w porządku, ale niestety zawiódł tym razem atak" - dodaje Smektała.

Sytuacja w tabeli Stali Ostrów jest nie do pozazdroszczenia. Zespół trenerów Smektały i Perkiewicza z bilansem jednego zwycięstwa i sześciu porażek zajmuje dopiero trzynaste, przedostatnie miejsce w tabeli grupy B II ligi.

kmiecikrc.fm