Od pewnego zwycięstwa w trzech setach rozpoczęli nowy sezon kaliscy siatkarze. W sobotę, w hali przy Łódzkiej MKS Kalisz pokonał zespół SMS-u Spała 3:0. Najbardziej zacięty był pierwszy set, w którym kaliszanie pokazali jednak charakter. Choć goście mieli setbola przy stanie 24:21, to MKS wygrał te partię 27:25. To podcięło skrzydła młodzieżowym reprezentantom Polski, którzy drugiego seta przegrali do 22-óch, a w trzecim ugrali zaledwie 13 punktów. Inauguracyjne spotkanie ocenił Radiu Centrum trener MKS-u Kalisz Marian Durlej:

"Są jeszcze pewne przestoje, ale to przecież początek sezonu i są nerwy, bo każdy w pierwszym meczu chce się zaprezentować jak najlepiej. Mamy jednak trzy punkty i bardzo się z tego cieszę, chociaż tego pierwszego seta niewiele brakowało żebyśmy przegrali. Ale ta trzecia odsłona pokazała, że jest siła w ataku i jak wszystkie pozostałe elementy będą zgrane m.in. zagrywka to będzie naprawdę dobrze".

Warto dodać, że na początku trzeciego seta gospodarze prowadzili 9:1 i 11:2 i potwierdzili swoje dobre przygotowanie do nowego sezonu. A w następnej kolejce drugoligowych zmagań MKS Kalisz zmierzy się na wyjeździe z Czarnymi Rząśnia.

MKS Kalisz - SMS Spała 3:0 (27:25, 25:22, 25:13).