Są specjalistkami od dramatycznych końcówek, ostatnio na szczęście zwycięskich. Mowa o koszykarkach Towarzystwa Sportowego Ostrovia, które drugi raz w tym sezonie odprawiły z kwitkiem lidera grupy B pierwszej ligi. W niedzielę po dogrywce wygrały 88:83 z AZS-em Rzeszów. Bohaterką Ostrovii była Agata Krygowska, która zdobyła 32 punkty, trafiając na znakomitej skuteczności 8 razy za 3 punkty. - "To był mój najlepszy mecz w karierze" - powiedziała Radiu Centrum koszykarka Ostrovii, a trener Piotr Czaska podkreślał wagę triumfu nad liderem.

"Jeżeli chodzi o rzuty za 3 punkty to bez wątpienia mój numer jeden w karierze. Sama nie dowierzałam, że to wszystko wpadało. Cieszę się bardzo, że miałam swój dzień i pomogłam drużynie wygrać. Jak się dobrze zacznie mecz, to później łatwiej się gra, presja jest mniejsza. Kluczem do sukcesu było to, że praktycznie pierwsze trójki już na początku meczu mi wpadły i wytrzymałam presję" - oceniła Krygowska.

"Najważniejsze, że wygraliśmy mecz z Rzeszowem. W wielu fragmentach pojedynku z liderem graliśmy naprawdę niezłą koszykówkę. Chociaż ja znajduję oczywiście także mankamenty w grze mojej drużyny. Największe pretensje mam o grę w defensywie, bo momentami popełnialiśmy zbyt proste błędy. Mimo tego, że ten zespół pracuje już ze sobą od trzech sezonów, to jednak widać jeszcze, że takie końcówki kształtują ich odporność psychiczną. Trzy lata temu tak moje podopieczne by nie zagrały. Widać tę pracę właśnie w takich meczach, gdzie o losach decydują dramatyczne końcówki" - wyjaśnia Radiu Centrum Piotr Czaska.

Do remisu 73:73 i dogrywki na niespełna 4 sekundy przed końcem meczu doprowadziła Magdalena Parysek. W doliczonym czasie gry dwie arcyważne trójki rzuciła Agata Krygowska i w zasadzie to przesądziło o wygranej Ostrovii. Dzięki temu zwycięstwu ostrowskie koszykarki dołączyły do grona czterech zespołów, które mają bilans 4 zwycięstw i 2 porażek i przewodzą tabeli grupy B pierwszej ligi kobiet.

kmiecikrc.fm