To była wyjątkowo udana runda jesienna dla piłkarzy Stali Pleszew, którzy z dorobkiem 40 punktów w 15 meczach zostali zdecydowanym mistrzem pierwszej rundy rozgrywek Kaliskiej Klasy Okręgowej. Na początku zespół z Pleszewa gromił wysoko wszystkich rywali. Pierwsze punkty stracił dopiero w ósmej kolejce, remisując z Astrą Krotoszyn, a jedynej porażki doznał w meczu z Orłem Mroczeń. I właśnie trenera tej ekipy Marka Wojtasiaka zapytaliśmy o ocenę poziomu rozgrywek kaliskiej „okręgówki".

„Być może trochę się wyrównał. Trzeba jednak zadać sobie pytanie, czy w górę, czy w dół. Pierwszy sezon, kiedy prowadziłem Orzeł Mroczeń, zdecydowanym faworytek okręgówki była Calisia Kalisz. W poprzednich rozgrywkach to my zajęliśmy drugie miejsce i było rzeczywiście więcej drużyn walczących o awans. W tym sezonie też wygląda na to, że więcej zespołów aspiruje do IV ligi. Niektórzy piłkarze grający do tej pory w IV lidze wracają do okręgówki, stąd też poziom się nieco wyrównuje" - mówi trener Orła Mroczeń.

Stal Pleszew po rundzie jesiennej ma 6 punktów przewagi nad KKS-em 1925 Kalisz i Ostrovią 1909 Ostrów. Zespół Marcina Kałuży słabiej rozpoczął rozgrywki. Później grał znacznie lepiej, ale oba wyjazdowe mecze z zespołami z czołówki, czyli ze Stalą i KKS-em nieznacznie przegrał. Wszystko wskazuje na to, że losy awansu do IV ligi rozstrzygną się na wiosnę właśnie pomiędzy zespołami z Pleszewa, Kalisza i Ostrowa.

kmiecikrc.fm