Jako jedyni w tym sezonie pokonali Ostrovię 1909 Ostrów i w rewanżu byli także bliscy odebrania punktów liderowi Kaliskiej Klasy Okręgowej, pewnie zmierzającemu ku IV lidze. Mowa o piłkarzach Pogoni Nowe Skalmierzyce, którzy po nerwowej końcówce meczu przegrali ostatecznie na wyjeździe w niedzielne południe 2:3 z Ostrovią 1909.

"Do przerwy prowadziliśmy 2:0, a później strzeliliśmy bramkę na 3:0 i wydawało się, że mamy mecz pod kontrolą. W prostu sposób straciliśmy gola na 3:1, a druga bramka była kuriozalna. Nie wiem, dlaczego sędziowie nie dostrzegli ewidentnego faulu na naszym bramkarzu w polu karnym. Zrobiła się zupełnie niepotrzebna nerwówka w końcówce meczu" - powiedział Radiu Centrum trener Ostrovii 1909 Ostrów.

"Staraliśmy się zagrać bardzo dobry mecz. Przyjechaliśmy do lidera i chcieliśmy urwać Ostrovii punkty. Niestety, nie udało się. Szkoda, że nie wykorzystaliśmy rzutu karnego. Żal także okazji z końcówki meczu, kiedy mogliśmy wyrównać. Ostrovia prowadziła już 3:0, ale my nie poddaliśmy się i walczyliśmy do końca" - podsumował szkoleniowiec Pogoni.

Ostrovia ma już 9 punktów przewagi nad Baryczą Janków Przygodzki, która w meczu na szczycie przegrała 0:1 z trzecim w tabeli KKS-em 1925 Kalisz. W pozostałych meczach 19 kolejki: Płomień Opatów zremisował 2:2 z Orłem Mroczeń, CKS Zbiersk uległ 0:4 Astrze Krotoszyn, Iskra Sieroszewice wygrała 3:0 z Pogonią Trębaczów, LKS Jankowy zwyciężył 2:1 Koronę Pogoń Stawiszyn, GKS Jarczewo zremisował 3:3 z Polonią Kępno, a w meczu KS Opatówek - Czarni Dobrzyca zanotowaliśmy remis 1:1.

kmiecikrc.fm