Pomimo słabego początku meczu i przegrywania już 0:10 w meczu z Norwegią, Polska zdołała pokonać Skandynawów w drugim dniu międzynarodowego turnieju koszykarzy do lat 20, który odbywa się w Ostrowie. W dramatycznej końcówce górą 54:52 byli podopieczni Roberta Jakubiaka. Trener polskiej młodzieżówki podkreśla, że te mecze mają przygotować Polaków do lipcowych mistrzostw Europy.

"Jesteśmy na początkowym etapie przygotowań. Trenujemy w Ostrowie dopiero od kilku dni. Odbywaliśmy ciężkie treningi, gdyż przygotowujemy się do imprezy, która jest za półtora miesiąca, więc nie ma sensu wyciągać dalekich wniosków z  tych pierwszych meczów. W sumie rozegramy ponad dwadzieścia spotkań w najbliższych tygodniach. Najważniejszy będzie ten dziewiętnasty, który odbędzie się 23 lipca w Austrii na tym się skupiamy. Dlaczego wybraliśmy Ostrów na zgrupowanie i turniej? Zdecydowanie bardziej na zgrupowania preferuje mniejsze miasta. Nie ma sensu grać towarzyskich meczów w dużych miastach przy pustych halach. W Ostrowie są kibice, jest dobra atmosfera. Zostaliśmy przyjęci bardzo dobrze. Warunki do treningów są znakomite, przyjazność wobec nas odczuwamy na każdym kroku. Naprawdę nie możemy na nic narzekać" - ocenił trener kadry polskich koszykarzy do lat 20.

Sześć punktów dla Polaków rzucił Marcin Dymała. Dla zawodnika Stali były to pierwsze trafienia w reprezentacji. Trzydniowy turniej w Ostrowie zakończy się meczem  Polski i Litwy, który rozpocznie się w niedzielę o godzinie 12:00. Litwini w sobotę wygrali z Belgią 104:81 i są zdecydowanym kandydatem do triumfu w całym turnieju.

kmiecikrc.fm