Wiatr, chmury, a nawet śnieg nie przeszkodziły uczestnikom 52 Crossu Ostrzeszowskiego. Emocji nie brakowało, a kolejna edycja organizowanej od 1965 roku imprezy przeszła do historii. W niedzielę na stadionie im. Janusza Kusocińskiego w Ostrzeszowie rywalizowało ponad 2200 biegaczy i 450 maratończyków z regionu, Polski i kilku krajów Europy. Na starcie stanęły grupy przedszkolaków, uczniowie szkół, amatorzy, a także zawodowi biegacze. Do pokonania, zależnie od kategorii wiekowej, było od 400 do nawet 5000 metrów w biegu otwartym.

"Uczestników było znacznie więcej niż w ubiegłym roku, z całą pewnością pobiliśmy rekord" - powiedział Radiu Centrum Włodzimierz Drogi, prezes stowarzyszenia sportowego Crossy Ostrzeszowskie:

"Cieszę się, że nasza ostrzeszowska karuzela cały czas się rozkręca. Pogoda podczas tegorocznego crossu nie była najlepsza, ale to nie przeszkodziło w rywalizacji. Przyjechało do nas wielu miłośników biegania. Warto podkreślić, że zawodnicy bardzo często po raz kolejny odwiedzają Ostrzeszów. Teraz przed nami (organizatorami - przyp.red.) czas podsumowań. Pierwsze takie spotkanie już na początku maja, z pewnością pojawią pierwsze refleksje i wnioski; zobaczymy co poprawić, co zmienić, jak popracować nad formułą. Cały czas się uczymy, to wszystko oczywiście z myślą o zawodnikach. Jedno mogę powiedzieć, do zobaczenia w Ostrzeszowie w 2017 roku".

W ramach crossu tradycyjnie odbyła się kolejna XVIII edycja Półmaratonu im. Mirosława Zaremby. Ostrzeszowski półmaraton zaliczany jest do klasyfikacji Grand Prix Wielkopolski. Trasa biegu prowadziła pagórkowatym terenem u podstawy Bałczyny, nie zabrakło licznych podbiegów i lżejszych odcinków. Najlepszy wynik w tegorocznej rywalizacji wśród mężczyzn osiągnął Rafał Czarnecki, który na mecie zameldował się z czasem 1 godziny, 16 minut i 49 sekund. Wśród kobiet zwyciężyła Olga Kazimirowa z Ukrainy z czasem 1 godziny, 28 minut i 39 sekund.

W organizację ostrzeszowskich przełajów od lat czynnie włączają się władze gminy i miasta Ostrzeszów, a także władze powiatu ostrzeszowskiego. "Cross cały czas sie rozwija, a poprzez biegi co roku promuje to co w naszym regionie najpiękniejsze" - przyznali zgodnie w rozmowie z Radiem Centrum włodarze gminy i powiatu.

"Cross Ostrzeszowski to doskonałe podkreślenie walorów naszego regionu, m.in. Bałczyny i Kobylej Góry, najwyższych wzniesień województwa wielkopolskiego. Śmiało mogę powiedzieć, że jest tutaj sporo do zobaczenia, jest mnóstwo atrakcji, o których warto mówić i je promować. Faktem jest, że zawodnicy na trasie męczą się i nie mają czasu na to aby podziwiać piękno ostrzeszowskiej ziemi, ale wiem, że później, przypominają sobie nasze okolice" - powiedział Lech Janicki, starosta ostrzeszowski.

"Oczywiście cross jako idea od wielu lat pozostaje niezmienny. Cały czas wdrażane są jednak w życie różne pomysły, które te piękną ideę uatrakcyjniają. To m.in. promowanie walorów krajobrazowych, biegi przedszkolaków, kiedyś także nordic walking, a także półmaraton, który bardzo chcielibyśmy poprowadzić kiedyś ulicami Ostrzeszowa. Zaprosimy w ten sposób biegaczy do centrum naszego miasta, a jednocześnie zainteresujemy tą ideą jeszcze większe grono mieszkańców miasta i gminy" - powiedział Mariusz Witek, burmistrz miasta i gminy Ostrzeszów.

Tegoroczne ostrzeszowskie przełaje były dedykowane pamięci wieloletniego startera Henryka Kokocińskiego. Partnerem medialnym wydarzenia było Radio Centrum.