Była zacięta walka o medale, ale także chwile wzruszeń podczas pożegnania jednego z najlepszych polskich zawodników Jacka Jaracza - mowa o Międzynarodowych Mistrzostwach Polski w Sumo, które w sobotę odbyły się na Rynku w Ostrowie Wielkopolskim. - "To ukoronowanie pięknych 15 lat sportowej kariery" - powiedział Radiu Centrum wzruszony Jacek Jaracz.

"Oj zakręciła się łezka w oku, kiedy prezes wywoływał mnie i wręczał puchar na zakończenie kariery. Kiedyś trzeba było jednak powiedzieć pas. Wydaje mi się, że jest to dobry moment na zakończenie, tym bardziej, że ma to miejsce na ziemiach, gdzie zaczynałem karierę w sumo. Każdy sportowiec chce stanąć na najwyższym stopniu podium. Dla mnie największym sukcesem było zdobycie złotego medalu w drużynie w Mistrzostwach Europy w Krakowie w 2000 roku. Tego Mazurka Dąbrowskiego zagranego dla nas nigdy nie zapomnę."

A wracając do Sumo Poland Open 2012, w klasyfikacji medalowej zwyciężyli Ukraińcy, którzy zdobyli 5 złotych, 3 srebrne i 2 brązowe medale. Polacy mieli więcej krążków, ale mniej z najcenniejszego kruszcu, bo 3 złote, 6 srebrnych i 9 brązowych. Samson Kobylin zajął 4 miejsce w klasyfikacji z jednym złotym medalem Natalii Brzykcy, a TAR Krotoszyn był ósmy z jednym srebrem Marcina Rozuma i trzema brązowymi krążkami Olimpii Robakowskiej, Patryka Hekierta i Patryka Konrady.

kmiecikrc.fm