Nieźle na tle silnego pierwszoligowego rywala zaprezentowali się żużlowcy Ostrovii w pierwszym treningu punktowanym. Podopieczni trenera Janusza Stachyry wsparci gościnnym występem Jeleniewskiego i Kuciapy pokonali Lokomotive Daugavpils 46:44. Nie wynik końcowy, a postawa krajowych zawodników Ostrovii była najważniejsza. A ta póki co może napawać umiarkowanym optymizmem. Mówią Zbigniew Czerwiński i Mariusz Staszewski.

„Swoją jazdę oceniam jak najbardziej pozytywnie. W pierwszym biegu tor był przyczepny, czyli taki, jaki lubię i wszystko mi pasowało. Teraz udaję się do mechanika Andrzeja Krawczyka z silnikiem, na którym startowałem w czwartek. Ten silnik odjechał już swoje i trzeba go wyremontować, by było wszystko w porządku" - powiedział Radiu Centrum Czerwiński.

„Takie defekty jak w pierwszym wyścigu, kiedy prowadziłem, niestety się zdarzają. Zerwał się łańcuszek sprzęgłowy. Tego nie można przewidzieć. Ogólnie jak na pierwszy sparing, nie było najgorzej, poza jednym wyścigiem, kiedy wyjechałem nie do końca przygotowany. Mieliśmy wówczas drobne problemy w parkingu i nie udało się wszystkiego zrobić tak jak trzeba. Poza tym mogę być zadowolony" - dodał Mariusz Staszewski.

Spośród krajowych seniorów Ostrovii 7 punktów w czterech wyścigach zdobył Staszewski, tyle samo uzbierał Klecha, który pojawił się na torze pięć razy. Sześć punktów w czterech wyścigach zdobył Czerwiński, a dwa i bonus w dwóch wyścigach Sebastian Brucheiser. W zespole Ostrovii wystąpił także Marcel Kajzer, który nie wykluczone, że zostanie wypożyczony do drużyny Janusza Stachyry.

kmiecikrc.fm