Kibice w Pleszewie i Ostrowie odliczają już dni do koszykarskich derbów południowej Wielkopolski. W niedzielę o 17:00 Open Basket w walce o drugoligowe punkty podejmie ostrowską Stal. Choć przedstawiciele obu zespołów zaprzeczają, by szczególnie traktowali mecz derbowy, wyczuwa się już przedmeczową gorączkę. Mówią Kasper Smektała i Grzegorz Małecki ze Stali oraz Wadim Czeczuro trener Open Basketu:

„Normalnie się przygotowujemy, jak do każdego spotkania. Cóż więcej powiedzieć? Nie będę wszystkiego zdradzał" - mówi tajemniczy jak nigdy Kasper Smektała.

„Do pojedynku z Open Basketu będziemy chcieli podejść jak do każdego meczu. Na pewno chcemy się zaprzentować z jak najlepszej strony w Pleszewie" - dodaje Grzegorz Małecki.

„Na pewno do tego meczu nie podejdziemy tak jak do pierwszego pojedynku w Ostrowie. Sportowa złość za porażkę jest w moim zespole, ale absolutnie już nie myślimy o pojedynku ze Stalą jak o meczu derbowym drużyn z jednego regionu. Teraz podchodzimy do meczu ze Stalą, jak z drużyną, która staje nam na drodze do zajęcia jak najwyższego miejsca w lidze. Tak samo traktujemy Stal jak OSSM Wrocław, Doral Nysę Kłodzko czy Pogoń Prudnik" - podkreśla trener Czeczuro.

Podtekstów związanych z derbowym meczem jest wiele. W drużynie Open Basketu połowa zawodników i cała kadra trenerska pochodzi z Ostrowa. Z kolei w Stali gra były zawodnik Open Basketu, Marcin Szczęsny. Pierwszy mecz obu drużyn w Ostrowie zakończył się sensacyjnym zwycięstwem Stali, które zapewnił gospodarzom Marcin Dymała rzutem w ostatniej sekundzie.

kmiecikrc.fm