Zupełnie odmieniony zespół Lubawy Litexu Ostrów zobaczyli kibice w meczu w Rawiczu. I nie chodzi tylko o zmiany kadrowe, których podjąć nie bał się nowy trener Michał Widera, ale przede wszystkim nastawienie psychiczne. Widerę mocno interesuje psychologia sportu, a kursy, które skończył m.in. pod okiem Jana Blecharza - jak widać z powodzeniem.

"Trening mentalny w żużlu jest bardzo ważny. Wystarczy spojrzeć na karierę Hansa Andersena, który nie potrafi się odnaleźć, choć kiedyś był na topie, a po drugiej stronie jest Rafał Szombierski. On po trzech latach przerwy wrócił do sportu i pewnie odbył właściwy trening mentalny, dzięki czemu z powodzeniem ściga się w ekstralidze. Trening mentalny ma bardzo duże znaczenie. Oczywiście on sam nie wystarczy. Potrzebny jest dobry sprzęt, odpowiednio przetrenowany sezon. Na sukces żużlowca wpływa wiele zmiennych" - wyjaśnił Radiu Centrum nowy trener żużlowców Lubawy Litexu Ostrów.

I choć sytuacja Lubawy Litexu w walce o awans jest nadal trudna, to jednak zmiana trenera wydaje się być dobrym posunięciem zarządu ŻKS Ostrovia. Żeby awansować z drugiego miejsca, ostrowianie muszą w ostatniej kolejce pokonać Polonię Piła, a także liczyć na potknięcie Lubelskiego Węgla KMŻ w Równem. W przeciwnym wypadku pozostanie im walka w barażach, jeśli do nich w ogóle dojdzie, bo potencjalny rywal PSŻ Poznań jest obecnie zawieszony przez Główną Komisję Sportu Żużlowego.

kmiecikrc.fm