Ponad 140 szachistów z całego kraju rywalizowało w Turnieju Szachów Rodzinnych w Kaliszu. W jednej sali gimnastycznej II LO przy szachownicach zasiadały trzy pokolenia: dzieci, rodzice i dziadkowie. Grały też rodzeństwa, małżeństwa czy chrzestni z chrześniakami. To zupełnie nowa impreza nad Prosną, która miała udowodnić, że szachiści są jedną wielką rodziną. I jak zapewnił Radio Centrum główny organizator Maciej Sroczyński ze szkoły Szachmistrz - udało się:

"Naprawdę serce się radowało jak przy szachownicy zasiadały dzieci z rodzicami, czy dziadkami. Zwykle są te kategorie wiekowe, a tu chcieliśmy te bariery zlikwidować. Zainteresowanie turniejem przeszło nasze wszelkie oczekiwania, bo liczyliśmy może na 50 osób, tymczasem mieliśmy 70 dwuosobowych drużyn w przeróżnych układach rodzinnych i musieliśmy już zamknąć listy. Jeśli chodzi o poziom sportowy to też był bardzo zróżnicowany, bo byli amatorzy, ale też prawdziwi mistrzowie rankingów. Jednak przede wszystkim liczyła się wspólna zabawa".

Na zakończenie turnieju każda drużyna otrzymała pamiątkowe medale, a 10 najlepszych zespołów odebrało okazałe puchary. Dla formalności odnotujmy, że najlepsza w imprezie okazała się drużyna z Kalisza: Oskar Włodarczyk i jego ojciec Leon Włodarczyk.
Najmłodszą parą turnieju było rodzeństwo - 7 letnia Weronika Wawrzyniak i 5 letni brat Karol Wawrzyniak z Kalisza. Natomiast najstarszymi uczestnikami: 73 letni Jan Demski i 45 letni Andrzej Demski z Konina.

figielrc.fm