Sensacja w pierwszym meczu turnieju koszykówki w Gołuchowie. W piątkowy wieczór koszykarze Open Florentyny, choć prowadzili już 27:14, ulegli ostatecznie Stali Ostrów aż 69:85. Kapitalne spotkanie rozegrał 17-letni, Mateusz Zębski, który rzucił aż 23 punkty. Wynik spotkania zaszokował pozytywnie ekipą Stali Ostrów, a dla Open Florentyny był bardzo zimnym prysznicem. Mówią Mikołaj Czaja i Mateusz Zębski ze Stali oraz Sławomir Nowak z Open Florentyny:

„Jeszcze nie wierzę w to, co się stało. Faktycznie, pokonaliśmy drużynę Open Florentyny" - mówił z niedowierzaniem trener Stali. „Pleszew w pierwszej połowie grał bardzo słabo. Jednopunktowe prowadzenie do przerwy było nie tyle wynikiem naszej dobrej gry, co słabej Pleszewa. W drugiej połowie natomiast Open już bardzo mocno chciał, ale my godnie im się przeciwstawiliśmy" - dodał Czaja.

„Na pewno był to najlepszy mecz w mojej karierze. Praktycznie wszystko mi wpadało. Dziękuję kolegom za cenne wskazówki na treningach. Podkreślali, że mam uwierzyć w siebie. Zrobiłem to i udało się" - cieszył się po meczu 17-letni bohater.

„Może to i nawet dobrze, że przegraliśmy teraz w sparingu. Musimy wyciągnąć wnioski z takiego meczu. To jest przeciwnik z naszej ligi. Przed sezonem nie przegraliśmy jeszcze z drugoligowcem, nie przegraliśmy także z zespołami z pierwszej ligi. Poraże doznawaliśmy tylko z ekstraklasą. Taki zimny prysznic nam się przyda" - powiedział Radiu Centrum Sławomir Nowak.

Obok Zębskiego, skuteczni w Stali byli Kałowski i Dymała, którzy rzucili odpowiednio 22 i 21 punktów. Dla Open Florentny najwięcej punktów - 13 zdobył Jakub Szymczak. W drugim piątkowym meczu Sportino Inowrocław pokonało 76:74 Górnika Wałbrzych. W sobotę w meczu o III miejsce o godzinie 17:00 zagra Open Florentyna Pleszew z Górnikiem, a dwie godziny później w wielkim finale zmierzą się niespodziewanie Stal Ostrów z Sportino Inowrocław.

kmiecikrc.fm