W meczu na szczycie I ligi koszykarzy zdecydowanie górą BM Slam Stal Ostrów. Żółto-niebiescy, niesieni dopingiem kompletu publiczności, pokonali wysoko dotychczasowego lidera tabeli, Miasto Szkła Krosno 80:65. W trzeciej kwarcie przewaga niesamowicie dobrze dysponowanych rzutowo ostrowian wynosiła już 22 punkty. "Zagraliśmy najlepszy mecz w sezonie" - chwalił w rozmowie z Radiem Centrum swój zespół trener Mikołaj Czaja, a dumni po zwycięstwie byli Adrian Suliński i Wojciech Żurawski.

"Zrealizowaliśmy od A do Z wszystkie założenia, jakie mieliśmy przed meczem. Za to chłopakom należą się duże słowa podziękowania", podkreślał Mikołaj Czaja.

"Zagraliśmy dobrze przede wszystkim drużynowo. Widać było, że jeden poszedł za drugim i wszyscy dostosowaliśmy się do wysokiego poziomu gry. Po to trenujemy, żeby trafiać kosze z czystych pozycji. Widać, że bardzo przykładaliśmy się w tym meczu do każdego rzutu. Wyszło i tylko się cieszyć" - powiedział Radiu Centrum Adrian Suliński.

"Muszę to nieskromnie przyznać, że jako zespół byliśmy zdecydowanie lepsi od lidera z Krosna. Już w pierwszej połowie uwidoczniła się nasza przewaga. Zespół z Krosna pod koniec drugiej kwarty zdążył wrócić jeszcze do gry", powiedział Radiu Centrum Wojciech Żurawski.

Do przerwy Stal prowadziła 40:35, ale prawdziwym popisem gospodarzy była trzecia kwarta, wygrana przez ostrowian aż 26:9. Najwięcej punktów dla BM Slam Stali Ostrów rzucili: Ochońko 18, Mroczek-Truskowski 16, Andrzejewski 13, Pisarczyk 12 i Suliński 11. Po tym zwycięstwie Stal wróciła na pozycję lidera tabeli I ligi koszykarzy.