Koszykarze BM Węgiel Stali Ostrów po zaciętym meczu pokonali pierwszoligowe SKK Siedlce 78:65 i awansowali do turnieju finałowego Pucharu Polskiego Związku Koszykówki. Wtorkowy mecz w Ostrowie był wyrównany, a gospodarze szalę zwycięstwa na swoją stronę przechylili dopiero w końcówce czwartej kwarty, głównie za sprawą Marcina Dymały, Łukasza Olejnika i Wojciecha Szawarskiego. Ten ostatni w 32 minucie nabawił się urazu kolana, ale po interwencji masażysty wrócił na parkiet i rzucił ważne dwie "trójki".

"Jednym i drugim bardzo zależało na awansie" - powiedzieli Radiu Centrum trenerzy obu drużyn Mikołaj Czaja i Tomasz Araszkiewicz.

"Oba zespoły potraktowały ten mecz bardzo poważnie. Jak już zaszliśmy tak daleko, chcieliśmy awansować do Final Four. Nam się udało, z czego bardzo się cieszymy. O naszym zwycięstwie zadecydowała konsekwentna gra w obronie, a także pomysł na rozbicie trudnej defensywy rywala, który bronił mieszając obronę strefową z systemem każdy swego. Jestem zadowolony z gry mojej drużyny" - powiedział Radiu Centrum trener BM Węgiel Stali Ostrów.

"Byliśmy już na takim etapie tych rozgrywek, że czuliśmy smak Final Four. Wygrała jednak drużyna Ostrowa, której gratuluję zwycięstwa i życzę powodzenia w finale" - dodał szkoleniowiec ekipy z Siedlec.

Najwięcej punktów dla ostrowian rzucili: Dymała 19, Olejnik 18 i Szawarski 17. Szansę na awans do turnieju finałowego ma także zespół Open Florentyny Pleszew, który w środę o godzinie 20:30 o zwycięstwo powalczy w Piasecznie. - "Wierzymy, że zachowamy miano niepokonanych i w wielkim finale spotkamy się z ostrowską Stalą" - powiedział Radiu Centrum Tomasz Serba z Open Florentyny Pleszew.

kmiecikrc.fm