Po raz pierwszy w trzyletniej historii klubu Open Basketu Pleszew, drugoligowiec zagra w oficjalnym meczu z zespołem z ekstraklasy. W środę do Pleszewa zawita bowiem czołowy zespół Polskiej Ligi Koszykówki - Trefl Sopot, by zmierzyć się w III rundzie Pucharu Polski z miejscowym Open Basketem. Początek koszykarskiego święta w Pleszewie o 18:30.

Trefl Sopot to beniaminek PLK, który zajmuje trzecie miejsce w tabeli. Nic więc dziwnego, że pojedynek z czołową drużyną ekstraklasy będzie w Pleszewie sporym wydarzeniem. Mówi prezes klubu, Tomasz Nowaczyk.

„To jest pierwszy oficjalny mecz naszej drużyny z ekstraklasą. Spotkanie to cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Odbywa się już przedsprzedaż biletów. Większość z nich już się rozeszła. Na pewno więc w środę będzie komplet publiczności. Nasi zawodnicy na pewno zrobią wszystko, by chociażby dorównać grze koszykarzom z ekstraklasy".

Choć zdecydowanym faworytem meczu jest Trefl Sopot to jednak w Pleszewie marzy się o niespodziance.

„Oczywiście, ze po cichu liczymy na sprawienie sensacji. Jeżeli nasi obwodowi i podkoszowi zawodnicy trafią na swój dobry dzień, to kto wie" - dywaguje prezes Nowaczyk.

Wiarę w swój zespół ma także trener Wadim Czeczuro.

„Mamy siłę i bez względu na to, z kim gramy, musimy grać swoją koszykówkę. Nie ważne, czy wygrywamy różnicą 50 punktów, czy wysoko przegrywamy, mamy grać, to co ćwiczymy na treningach".

Zawodnik Adam Kaczmarzyk zapewnia kibiców, że Open Basket powalczy z Treflem Sopot.

„Najważniejsza dla nas jest oczywście liga, ale również w Pucharze Polski postaramy się pokazać przed naszą publicznością i udowodnić, że potrafimy powalczyć z najlepszymi"

Dodajmy, że w zespole z Sopotu grają byli zawodnicy Stali Ostrów: Gintaras Kadziulis i Łukasz Ratajczak.

kmiecikrc.fm