Kończący się rok był udany dla koszykarek Towarzystwa Sportowego Ostrovia, które w kwietniu niespodziewanie stanęły przed szansą awansu do ekstraklasy. Ostatecznie jednak po dramatycznej walce ostrowianki musiały uznać wyższość zespołu z Konina, ale i tak czwarte miejsce w I lidze było sukcesem. Podobnie w nowym sezonie Ostrovia plasuje się w ligowej czołówce. Mówią Magdalena Parysek i Edyta Mielczarek:
"Myślę, że był to dla nas dobry rok. To, co osiągnęłyśmy w poprzednim sezonie pokazuje, jak mocnym jesteśmy zespołem. Musimy jednak cały czas pracować, bo w tym sezonie chciałybyśmy też sprawić niespodziankę i zajść jak najdalej w rozgrywkach I ligi. Poprzeczkę zawiesiłyśmy sobie wysoko, dlatego chcemy walczyć o jak najwyższe cele" - wyjaśnia Radiu Centrum Magdalena Parysek.
"Szczególnie początek roku, czyli końcówka sezonu 2012/2013, była dla nas sprzyjająca. Teraz też nie jest źle, bo przecież cały czas plasujemy się w ligowej czołówce. Wiadomo, że zdarzają się porażki, ale jesteśmy w czubie, a nie w dole tabeli. Myślę, że z takimi nastrojami, jak skończył się ten ostatni mecz w tym roku, wejdziemy w nowy, 2014 rok i będzie on jeszcze lepszy od poprzedniego" - powiedziała Radiu Centrum Edyta Mielczarek.
Koszykarki Ostrovii zajmują obecnie czwarte miejsce w tabeli grupy B I ligi. Już w sobotę, 4 stycznia wracają do rozgrywek. Na wyjeździe spotkają się z UKS-em Basket Aleksandrów Łódzki i może to być kluczowe spotkanie do utrzymania miejsca w czołowej czwórce ligi przed kolejną fazą sezonu.