Przejechali 1000 kilometrów, by zobaczyć ostatni pucharowy skok w karierze Adama Małysza. Mowa o kibicach z Ostrowa Wielkopolskiego, którzy w weekend dopingowali i jednocześnie żegnali najwybitniejszego polskiego skoczka w słoweńskiej Planicy. "Dziękuję kibicom z całej Polski za doping. Zapraszam na mój benefis do Zakopanego" - powiedział Radiu Centrum Adam Małysz, który występem w Planicy pożegnał się z Pucharem Świata.

"Planica to dla mnie szczególne miejsce. Zawsze będzie mi się fajnie będzie kojarzyła ta skocznia. Wygrywałem tutaj, ustrzeliłem kiedyś hat-tricka. Odbierałem cztery razy Kryształową Kulę. Wspomnienia zostaną na całe życie. Zresztą mam nadzieję, że to nie jest moja ostatnia wizyta w Planicy. Chciałbym tutaj przyjeżdżać nawet po zakończeniu kariery, by oglądać fantastyczne loty moich kolegów. Pewne pokolenie skoczków kończy kariery. Przychodzi nowe. Nie zawsze jest tak, że od razu ta młodzież wystrzeli tak jak chociażby Gregor Schlierenzauer. Skoki się zmieniają, chociażby poprzez zmiany w regulaminie. Jedni skoczkowie, tak jak ja przechodzą do historii, nowi czekają na swoją szansę. Tak zawsze było i będzie", dodał Małysz.

Po zakończeniu sportowej kariery Adam Małysz będzie miał z pewnością więcej czasu na spotkania z kibicami. Nie wykluczone, że prędzej czy później zawita w gościnne progi Klubu Olimpijczyka w Wysocku Wielkim. Członkowie tego klubu wielokrotnie kibicowali Małyszowi w Zakopanem, a tradycją tej podostrowskiej miejscowości jest zapraszanie do siebie wybitnych sportowców, którzy zakończyli już swoje kariery.

kmiecikrc.fm