Po dwóch wyjazdowych zwycięstwach i kompletach punktów, kaliscy siatkarze wreszcie zagrają przed własną publicznością. W sobotę, w hali OSRiR-u przy Łódzkiej drużyna Colmana Kalisz zmierzy się z zespołem WKS-u Sobieski Żagań. I choć jest to beniaminek drugoligowych rozgrywek, to trener kaliszan Marian Durlej przestrzega przed lekceważeniem rywala:

"Zawsze w pierwszym meczu przed własnymi kibicami jest większe napięcie, bo zawodnicy chcą się jak najlepiej zaprezentować. Ale to są już doświadczeni gracze dlatego nie powinno być problemu z ich psychiczną postawą. Na pewno to nie będzie łatwy mecz, bo choć Żagan nie jest tak silnym przeciwnikiem jak Września czy Poznań, to według mnie oni będą się liczyli w pierwszej piątce czołowych zespołów. A my postaramy się wygrać i zdobyć kolejny komplet punktów".

W kaliskim zespole nie zagra podstawowy środkowy Damian Lis. Siatkarz ten podczas treningu złamał palec i kontuzja wyeliminowała go z gry na kilka tygodni. Początek spotkania w hali OSRiR przy ul. Łódzkiej zaplanowano o godzinie 17:30.

figielrc.fm