Szalenie trudna przeprawa czeka szczypiornistów Ostrovii w sobotnie popołudnie. W ósmej kolejce rozgrywek I ligi piłkarze ręczni trenera Pawła Ruska zmierzą się na wyjeździe z liderem tabeli AZS-em AWF-em Gorzów. Spadkowicz z ekstraklasy w tym sezonie jeszcze nie przegrał. Nic więc dziwnego, że trener Ostrovii Paweł Rusek liczy się z tym, że będzie ciężko wygrać w Gorzowie. Rozgrywający Łukasz Jaszka zapowiada mimo wszystko walkę:

„Oczywiście, że nie zakładam z góry porażki w Gorzowie, ale biorąc pod uwagę siłę rywala i fakt, że zagramy na wyjeździe, musimy się z tym liczyć. Będzie na pewno ciężko. Na szczęście później mamy teoretycznie łatwiejszy mecz z Grunwaldem Poznań. Podkreślam jednak, że tylko teoretycznie będzie to taki mecz, gdyż dla Grunwaldu to mecz o życie. Jeśli jednak wygramy to spotkanie i pokonamy Energetyka Gryfino, powinniśmy się znaleźć w środku tabeli po zakończeniu pierwszej rundy" - uważa Paweł Rusek.

„W Gorzowie na pewno będziemy walczyć. Tanio skóry nie sprzedamy. Chcieliśmy zachować miano niepokonenego zespołu we własnej hali. Nie udało się niestety. Teraz jedziemy do Gorzowa. Mogę obiecać walkę, a jaki da to rezultat, zobaczymy" - zapowiada Jaszka.

Ostrovia po siedmiu kolejkach z bilansem czterech zwycięstw i trzech porażek jest piąta w tabeli. Początek sobotniego meczu w Gorzowie o godzinie 17:00.

kmiecikrc.fm