Jeden miał grać w Ostrovii, a trafił do Puław, drugi z kolei podpisał kontrakt z ekstraklasowymi Azotami, ale ostatecznie po testach opuścił Puławy i... pojawił się na treningu Klubu Piłki Ręcznej Ostrovia. Mowa o Jakubie Tomczaku i Damianie Krzywdzie. Ten pierwszy ma grać w Puławach, a Krzywda stamtąd wrócił do macierzystego klubu. Mówi trener Ostrovii, Paweł Rusek:

"Damian Krzywda na pewno nie będzie grał w Puławach, a czy u nas zagra? Prawdopodobnie tak. Zamieniliśmy zaledwie kilka zdań, bo dopiero w środę wrócił z Puław i przyszedł do nas na trening. Damian nie załapał się do składu Azotów Puławy, a z tego, co mówi wynika, że ma ochotę grać w Ostrovii. Jeżeli chodzi o Jakuba Tomczaka, on z kolei ma grać w Puławach przez najbliższy rok. Skład mojej drużyny nie jest jeszcze skompletowany. Na treningach jest nas co prawda dużo, ale wielu zawodników to juniorzy. Cały czas kompletujemy skład i jesteśmy w trakcie rozmów z zawodnikami z innych klubów" - powiedział Radiu Centrum szkoleniowiec ostrowskich szczypiornistów.

Niewykluczone, że w przyszłym tygodniu piłkarze ręczni Ostrovii zmierzą się w meczu sparingowym z zespołem z Kalisza. Później podopieczni trenera Ruska mają zaplanowany udział w dwóch turniejach w Poznaniu. Sezon ligowy rozpoczną meczem we własnej hali z AZS-em Politechniką Radomską 17 września.

kmiecikrc.fm