Ostatniego meczu sparingowego przed sezonem, piłkarze Calisii na pewno nie zaliczą do udanych. Kaliszanie przegrali na własnym terenie z SMS-em Łódż 3:6. Pierwsze 45 minut nie zapowiadało takiej porażki gospodarzy. Na przerwę piłkarze schodzili przy remisowym wyniku 2:2. Na drugą połowę trener Calisii Grzegorz Dziubek przygotował sporo zmian w obronie, które jak się później okazało, nie były trafione

"Do przerwy wyglądało to całkiem nieźle. Niestety potem to co było w obronie to katastrofa. Do tego napastnicy marnowali mnóstwo dobrych okazji strzeleckich. Ale po to są mecze sparingowe żeby eksperymentować. Może lepiej że taki zimny przysznic przyszedł teraz, a nie za tydzień w lidze. Do środy powinna być już gotowa jedenastka którą zobaczymy w pierwszym meczu w Koninie. A tam już trzeba grać na całego, a nie oglądać się na kolegów, jak to było w meczu z SMS-em Łódź."

W drugiej połowie dla Calisii trzeciego gola zdobył jeszcze Łukasz Wiącek, ale wcześniej ten sam zawodnik zaliczył samobójczy strzał dla łodzian. Ostatecznie w pojedynku dwóch trzecioligowych zespołów górą byli goście, wygrywając różnicą czterech bramek.
A już w najbliższy weekend kaliszanie rozpoczną rozgrywki ligowe. Na początek Calisia zmierzy się na wyjeździe z Górnikiem Konin.

Bramki dla Calisii: Lisiecki, Kuras, Wiącek

figielrc.fm