Po Turnieju o Łańcuch Herbowy Ostrowa Wielkopolskiego w niedzielny wieczór w restauracji Jubilatka zarząd Żużlowego Klubu Sportowego Ostrovia podsumował sezon 2012 i podziękował zawodnikom, trenerowi, współpracownikom, a przede wszystkim sponsorom za kilka emocjonujących żużlowych miesięcy. - "Zamykamy Turniej o Łańcuch Herbowy i myślimy już o przyszłości, bo zmiany są konieczne" - powiedział Radiu Centrum Artur Bieliński, szef żużlowej Ostrovii.

"Kilka najbliższych dni upłynie pod znakiem działań stricte organizacyjnych. Turniej o Łańcuch Herbowy Ostrowa trzeba rozliczyć i zamknąć wszystkie sprawy z nim związane. Jeśli chodzi o dalszą działalność, przede wszystkim konieczne są rozmowy ze sponsorami na poczet sezonu 2013, a także o pomocy w tych trudnych miesiącach zimowych. Potrzebna jest także reorganizacja we wszystkich pionach działalności klubu poprzez zarząd, pracowników, działaczy. Wszystko musimy poukładać tak, by ta zima była inna niż poprzednia."

Żużlowa Ostrovia utrzymała się w pierwszej lidze, ale nie jest tajemnicą, że jej sytuacja finansowa daleka jest od dobrej. Być może budżet klubu podreperował nieco niedzielny turniej, który obejrzało ponad 3 tysiące widzów. Gdyby jednak nie mgła, która zaskoczyła organizatorów, wpływy z biletów mogłyby być jeszcze większe, a tym samym zaległości wobez zawodników zniwelowano by bardziej. Żużlowy sezon 2012 zakończył się, ale nie oznacza to braku pracy dla ludzi związanych z tym sportem. Wręcz przeciwnie - już teraz rozpoczyna się walka o przetrwanie żużla w Ostrowie na kolejny rok.