Lipiec jest miesiącem przerwy w rozgrywkach żużlowych, co nie oznacza, że w ŻKS Ostrovia są wakacje. Powoli ruszają przygotowania do najbardziej prestiżowej imprezy sezonu - finału Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów, który zaplanowano na 17 sierpnia. Zarząd pracuje także, by stan żużlowych finansów ostrowskiego klubu był jak najlepszy. "Jak na razie nie jest źle, ale do końca sezonu jeszcze daleko" - powiedział Radiu Centrum Mirosław Wodniczak.

"Wydaje mi się, że mało jest klubów w Polsce, w których sytuacja finansowa wygląda obecnie tak jak w ŻKS Ostrovia. Dawno w Ostrowie nie było tak jak jest teraz. W budżecie kalkowaliśmy zwycięstwa w granicach 55-60 punktów z bonusami na własnym torze, a na wyjeździe w granicach 45-50. Zakładaliśmy, że wszystko wygramy. Raz nam się powinęła noga w Krośnie, ale ogólnie mieścimy się w ramach budżetowych. Na razie nie jest źle. Mamy założony budżet i się go trzymamy" - powiedział Radiu Centrum prezes ŻKS Ostrovia.

Do ligi ostrowscy żużlowcy wrócą 3 sierpnia. Decydujące mecze odjadą jednak dopiero we wrześniu w rundzie play-off.