Fatalnie dla żużlowca Lubawy Litexu Ostrów zakończył się sobotni finał Mistrzostw Rosji Juniorów do lat 19. Władimir Borodulin już w drugim wyścigu zanotował groźny upadek, w wyniku którego doznał silnego wstrząśnienia mózgu. Młody rosyjski żużlowiec wprowadzony został w stan śpiączki farmakologicznej.

Władimir Borodulin bardzo dobrze rozpoczął finałową rywalizację na torze w Togliatti. W pierwszym swoim wyścigu wygrał, pokonując m.in. późniejszego medalistę mistrzostw Rosji do lat 19. Niestety, w drugim starciu popularny "Wowa" uczestniczył w groźnym wypadku. Nieprzytomnego żużlowca przetransportowano do szpitala, gdzie stwierdzono silne wstrząśnienie mózgu. Z uwagi na to, że w niedługim odstępie czasu to już trzeci podobny uraz, młodego żużlowca wprowadzono w stan śpiączki farmakologicznej. Na szczęście u Borodulina nie stwierdzono żadnych złamań.

"Na razie nie mamy nowych wieści na temat stanu zdrowia Borodulina. Być może jakieś nowe informacje napłyną do nas w poniedziałek" - powiedział Radiu Centrum Artur Bieliński. Dodajmy, że mistrzem Rosji do lat 19 został Ilia Czałow, którego karierą opiekuje się obecny trener Lubawy Litexu, Michał Widera. Czwarte miejsce zajął zawodnik ostrowskiego klubu, Witalij Biełousow, który gdyby nie wykluczenie mógł nawet zostać mistrzem, a na pewno stanąłby na podium.

***

 Jak w poniedziałek, przed południem poinformował Radio Centrum Artur Bieliński, Władimir Borodulin odzyskał przytomność. Rosjanin jednak przeszedł silny wstrząs mózgu, dlatego też pozostanie jeszcze kilka dni w szpitalu w Togliatti na obserwacji.

kmiecikrc.fm