Tego jeszcze w Kaliszu nie było. W I czwartek miesiąca w kaliskim Sanktuarium św. Józefa odbyła się msza św. w obrządku ukraińsko-bizantyńskim. Rozbudowana szeroko liturgia według św. Jana Chryzostoma zachwyciła wszystkich niezwykłym bogactwem, malowniczością i przede wszystkim głębią. Sprawował ją (w otoczeniu swoich księży i diakonów) bp Włodzimierz Juszczak, ordynariusz eparchii wrocławsko-gdańskiej. Grekokatolicki hierarcha próbował przybliżyć zebranym specyfikę liturgii wschodniej.

"Kościół wschodni jest bardzo, bardzo symboliczny. Nawet w samych budynkach cerkiewnych to ma być inny świat. Człowiek, który wchodzi do świątyni, ma być zaszokowany. Ma tak przeżyć to spotkanie z tym innym, Boskim światem, że powinien zapomnieć, gdzie jest. To się osiąga przez wystrój, przez stroje, które mają być jak najpiękniejsze (dla Boga), przez śpiew, przez modlitwę... Nie wiem, czy się nam udało, ale próbowaliśmy trochę tego świata, innego, Boskiego, tutaj na ziemi już Wam przedstawić."

Wizyta greckokatolickiego hierarchy nie ograniczyła się do samej mszy św., podczas której modlono się za poczęte dzieci i rodziny. Wcześniej gościł na cmentarzu żołnierzy ukraińskich w Szczypiornie. Razem z innymi księżmi odprawił tam nabożeństwo żałobne.

delurarc.fm