Sławojka z "naturalną" spłuczką na rzeczce, lodówka z wątpliwą zawartością w zaroślach, a także sprzęt RTV - dokładnie telewizory - tylko bez odbioru i do kompletu zestaw wypoczynkowy - już po tym krótkim wstępie widać, że można by było sobie urządzić mieszkanie i to pewnie całkiem nieźle. Spokojnie, ale to nie oferta sklepu z używanym sprzętem i meblami, tylko śmieci wyrzucane wszędzie i zawsze. Takie śmieciowe różności znajdują podczas swoich patroli strażnicy Państwowej Straży Rybackiej w Kaliszu.

"Napotykamy na bardzo dziwne, śmieszne, ale czasami i niebezpieczne odpady" - powiedział Radiu Centrum Andrzej Kołomecki, komendant PSR w Kaliszu: "Niestety, ludzie próbują pozornie zaoszczędzić, nie chcą płacić za tzw. kubły i wyrzucają wszystko gdzie popadnie. Ostatnio znaleźliśmy niebezpieczne odpady medyczne, szukamy właściciela. Zmorą jest też eternit. Tego tworzywa nie można wyrzucać gdzie się chce, to musi by zutylizowane. Ostatnio ktoś przyczepę tego paskudztwa wywiózł w chronioną dolinę rzeki Swędrni. Szukamy sprawcy. Są też lodówki, ta akurat nie miała drzwi, były, ale nieco dalej, w zaroślach, obok niej był też kubeł z butelkami, takimi małymi, to był pewnie amator luksusowej i żołądkowej gorzkiej. Dalej mamy piękne trzy telewizory, niestety nie odbierały żadnego kanału, a te wszystkie przedmioty są niebezpieczne."

Niestety, ciągle zbyt mało sprawców takiego zaśmiecania udaje się złapać na gorącym uczynku.

"Takich przypadków mamy dosłownie 1 lub 2 na rok. Najczęściej po nitce do kłębka dochodzimy, gdy ludzie są nieostrożni. Znaleźliśmy śmieci, w których była historia choroby, karta przebiegu ciąży i dzięki takim wpadkom udaje nam się ukarać osobę, która śmieci wyrzuciła" - dodał Kołomecki.

wojtysrc.fm