Na początku sezonu walczyli jak lwy i wygrywali po zaciętych i dramatycznych końcówkach, pozytywnie zaskakując swoich kibiców - mowa o piłkarzach ręcznych Ostrovii, którzy od dwóch kolejek w niczym nie przypominają ambitnego i walecznego zespołu sprzed ponad miesiąca. "Niektóre zespoły są po prostu poza naszym zasięgiem" - usprawiedliwia swój zespół w rozmowie z Radiem Centrum po dwóch ostatnich dotkliwych porażkach trener Paweł Rusek, który mówi także o celu dla swojej drużyny.

"Gdyby mój zespół zajął miejsce w środku tabeli, będziemy się bardzo cieszyć. Są zespoły, które są w naszym zasięgu, co udowodniliśmy w kilku meczach u siebie i tym jednym na wyjeździe w Białej Podlaskiej. O punkty w rundzie rewanżowej też nie będzie łatwo, nawet z tymi zespołami, które już pokonaliśmy. Proszę się nie spodziewać jakiś rewelacji, że będziemy robić wielkie niespodzianki w pojedynkach z zespołami, które obecnie są poza naszym zasięgiem."

Piłkarze ręczni Ostrovii po ośmiu kolejkach z dorobkiem 8 punktów zajmują szóste miejsce w tabeli grupy B pierwszej ligi. Celem ostrowian w tym sezonie będzie spokojne utrzymanie się na zapleczu ekstraklasy. Przypomnijmy, że jeszcze w sierpniu i na początku września widniała groźba wycofania zespołu z rozgrywek. Później, dobry start w lidze rozbudził nadzieje kibiców. Ostatnie porażki najwyraźniej pokazały miejsce w szeregu Ostrovii w tym sezonie.

kmiecikrc.fm