Na dziewięciu z rzędu zatrzymał się licznik tegorocznych zwycięstw kaliskich szczypiornistów. W sobotę "twierdzę Arena" zdobyła w sobotę drużyna Chrobrego Głogów, która pokonała Energę MKS Kalisz 29:25. Do przerwy kaliszanie toczyli wyrównany bój, a po 30 minutach był remis 14:14. Niestety gospodarze fatalnie weszli w drugą połowę. Przez kwadrans trafili zaledwie dwa razy, a goście w tym czasie odpowiedzieli 9 golami. W 50 minucie przyjezdni prowadzili już 26:18 i stało się jasne, że pierwsza porażka kaliszan w tym roku będzie faktem:

"Przeciwnik postawił nam bardzo mocne warunki. Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była dużo lepsza zarówno w ataku, jak i obronie. Graliśmy skoncentrowani, bramka za bramkę. Niestety początek drugiej połowy to porażka. Co gorsza potrafiliśmy sobie wypracować sytuacje z ataku pozycyjnego, ale ich nie kończyliśmy. Można powiedzieć, że bramkarz gości Rafał Stachera zatrzymał nasz zespół"- podsumował radiuCENTRUM trener MKS-u Kalisz Paweł Rusek.

W kaliskiej ekipie najskuteczniejszy ponownie okazał się Michał Drej, zdobywca 7 bramek. Warto dodać, że kaliskich szczypiornistów ponownie dopingowało ponad 2500 kibiców.

Energa MKS Kalisz – SPR Chrobry Głogów 25:29 (14:14)

Energa MKS: Tatar, Zakreta – Drej 7, Adamski 5, Szpera 3, Bożek 2, Czerwiński 2, Krycki 2, Kniaziew 1, Kobusiński 1, Kwiatkowski 1, Wojdak 1, Klopsteg, Misiejuk.

Chrobry Głogów: Stachera, Kapela – Babicz 8, Klinger 6, Świtała 5, Płócienniczak 3, Gujski 2, Wierucki 2, Krzysztofik 1, Orpik 1, Rydz 1, Kubała, Sadowski, Tylutki.