Grają o niebo lepiej niż w zeszłym sezonie. Bieżące rozgrywki zaczęli średnio, przegrywając po rzutach karnych dwa mecze, których nie powinni przegrać, ale od dwóch miesięcy prezentują się znakomicie i notują serię siedmiu z rzędu zwycięstw. Mowa o piłkarzach ręcznych Ostrovii, którzy na pozycji wicelidera tabeli zakończyli pierwszą rundę spotkań w grupie B I ligi. Lepsza gra to w dużej mierze zasługa ostrowskiej myśli szkoleniowej trenerów Macieja Nowakowskiego i Rafała Stempniaka. Ten pierwszy mówi radiuCENTRUM, co zmienili w grze Ostrovii.

„Przejmując z Rafałem Stempniakiem ten zespół, chcieliśmy poprawić grę poszczególnych zawodników jak i całej drużyny. Na początku było ciężko, ale chciałbym w tym miejscu podziękować zawodnikom, że się podjęli tego, że zaakceptowali nasze metody pracy. W okresie wakacyjnym trenowali praktycznie tak jak zespoły z PGNiG Superligi, czyli pięć razy w tygodniu plus w szóstym dniu rozgrywali sparing. Teraz będziemy chcieli szfilifować to, co jest dobre w naszej grze, dopracowywać szczegóły, które jeszcze szwankują.”

KPR Ostrovia ma punkt straty do lidera, Grunwaldu Poznań, który ma jeszcze zaległy mecz z trzecią w tabeli Stalą Gorzów. Łatwo policzyć, że gdyby ostrowianie nie przegrali meczów po rzutach karnych, byliby samodzielnym liderem tabeli. „Odrobimy to w rundzie rewanżowej” - zapowiadają szczypiorniści Ostrovii.

fot. www.RC.fm