Czołowe drużyny IV ligi zgodnie wygrywały w ten weekend. Lider, Sokół Kleczew rozgromił 5:0 Spartę Konin. W sobotę wygrał także trzeci w tabeli Płomyk Koźminiec, który 3:1 zwyciężył w Pleszewie ze Stalą. W niedzielę zwycięską passę podtrzymała Centra Ostrów, która wygrała 3:2 w Kole z tamtejszą Olimpią. "Wynik mógł być wyższy, ale w końcówce dwie idealne sytuacje zmarnował Damian Grzeszczyk" - powiedział Radiu Centrum trener Marek Wojtasiak. W emocje do końca rozgrywek wierzy z kolei prezes Centry, Lech Topolan.

"Trudno przewidywać, co jeszcze może się zdarzyć w ostatnich kolejkach i czy mamy szanse na awans. Sport jest nieprzewidywalny. My na pewno będziemy z pełną mobilizacją grali do samego końca rozgrywek. Sądzę, że taką samą zasadę przyjął Sokół Kleczew. Pięć punktów straty do lidera jest to dużo. Sokół jednak jedzie jeszcze w następnej kolejce do Koźmińca. Może im się gdzieś noga powinąć. Nam również. Do samego końca losy rywalizacji o awans mogą być niewiadomą" - powiedział Radiu Centrum Lech Topolan.

W innych meczach 27 kolejki z udziałem drużyn z naszego regionu Biały Orzeł Koźmin przegrał 1:2 w Piaskach z Koroną, a w pojedynku dwóch Victorii lepsza okazała się ta z Wrześni, pokonując ostrzeszowian 4:1. W niedzielnym meczu w Gołuchowie świetnie radzący sobie na wiosnę LKS zremisował 1:1 z Dąbroczanką Pępowo. W tabeli IV ligi na trzy kolejki przed końcem sezonu prowadzi Sokół Kleczew, który wyprzedza o 5 punktów Centrę Ostrów i o 6 Płomyka Koźminiec.

kmiecikrc.fm