"Właściwie to nie było co robić na ławce". To wyznanie złożył trener kaliskich siatkarzy Marian Durlej, po ostatnim ligowym meczu jego podopiecznych z Olimpią Sulęcin. Po trwającym nieco godzinę kaliszanie pokonali na własnym parkiecie rywala w trzech setach. Tym samym przerwali nietypową passę czterech zwycięstw odniesionych po tiebraekach. Teraz trener MKS-u Kalisz przyznał Radiu Centrum, że liczy na więcej takich spotkań:

"W siatkówce nie można nie popełnić żadnego błędu, ale trzeba grać tak żeby było ich jak najmniej. I to się ostatnio udało, bo zagraliśmy spokojnie, więc spokojnie mogłem tylko siedzieć i obserwować. Chciałbym, żeby takie mecze zdarzały się częściej, żebym nie musiał się szarpać, bo wcześniej były te wygrane okupione niepotrzebną nerwówką."

A okazja do kolejnego zwycięstwa w trzech setach pojawi się już w tę sobotę. W kolejnym ligowym pojedynku MKS Kalisz zmierzy się na wyjeździe z Morzem Bałtyk Szczecin. Początek meczu zaplanowano o 15:30.

figielrc.fm